Damien Walters Grintalis
Siedziała w samochodzie z rękoma na kolanach, wpatrując się w szklane drzwi budynku. Oczy lśniły jej od łez. Dziwne było, że nie mogła, tak jak inni, znaleźć ukojenia w smutku. Dziwne było, że jej serce wciąż poranione było jakby drutem kolczastym.
Otarła z twarzy smutek i weszła do środka.
W korytarzu minęła się z weteranem wojennym, którego twarz w połowie pokryta była bliznami. Uśmiechnął się. Zdawała sobie sprawę, że chciał o czymś zapomnieć. Życzyła mu tysiąca nocy spokojnego snu i aby wrogowie nie czaili się na niego w ciemnościach. (więcej…)