Ursula Wills-Jones
Można nie znać czasozamiataczy. Sprzątają oni czas stracony i zmarnowany. Nie można ich dostrzec, a mimo to, czasami, gdy jesteśmy na stacji kolejowej i wydaje nam się, że zobaczyliśmy coś kątem oka, to najprawdopodobniej był czasozamiatacz, sprzątający wokół ławki, na której właśnie siedzimy. Gdyby ktoś go zobaczył, znalazłby niską, niebieskawą postać ze skupieniem wymalowanym na twarzy, trzymającą miotłę i mopa. Mężczyźni noszą kombinezony robocze, kobiety zaś staroświeckie tweedowe spódnice i apaszki na szyi. (więcej…)